Forum www.lawinasquot.fora.pl Strona Główna
FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy
Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Rejestracja    Zaloguj
Wywiad z wampirem - opowiadanie kilkuczęściowe.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lawinasquot.fora.pl Strona Główna -> PROZATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DżejDżej
połówka


Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 14:18, 08 Gru 2011    Temat postu: Wywiad z wampirem - opowiadanie kilkuczęściowe.

Weszłam do ciemnej knajpy, jednej z tych, w których nigdy nie powinnam się znaleźć. Jeden rzut oka i już wiedziałam, że ściany lokalu nie znają magicznego słowa "remont". Tapeta w drobne kwiatki była poprzecierana, ozdobiona milionami podpisów i prowizorycznych rysunków. W niektórych miejscach bezwstydnie odchodziła, ukazując jęzory umazane zaschniętym klajstrem. Ruszyłam w stronę baru, a stukot obcasów sprawił, że kilku bywalców podniosło zatroskane głowy znad oblepionych szklanic i spojrzało w moją stronę. Zaraz jednak wrócili do jedynej sensownej czynności zapominając o moim istnieniu. Na stołku barowym przycupnęła drobna sylwetka i od razu przyszło mi na myśl, że to nie jest miejsce dla małych dziewczynek. Przysiadłam, a nieznajoma spojrzała na mnie - miałam rację, na oko wyglądała na jakieś piętnaście lat.
- Dżejka? - ton jej głosu skrywał w sobie szczyptę irytacji. Zatkało mnie, skąd wiedziała, że to ja, czyżby? - Tak, to ja poprosiłam o spotkanie.
- Wydawało mi się, że jesteś trochę... starsza. - Uśmiechnęła się na widok mojej zaskoczonej miny. Więc to była ona - tajemnicza dziewczyna, która odnalazła mnie w wirtualnej rzeczywistości. Kilka dni temu, wklejając notkę na bloga, opowiadającego niezbyt poczytną historię o nastolatkach i wampirach, zauważyłam komentarz. Na początku pomyślałam, że to SPAM - rodzaj internetowej akwizycji, jednak gdy kliknęłam w niego znalazłam krótką informację " chcesz wiedzieć więcej o wampirach? Napisz" i podany numer gg. Początkowo zignorowałam ten enigmatyczny tekścik, jednak w końcu ciekawość wygrała - napisałam. Skutkiem tego była moja dzisiejsza obecność w jednej z praskich spelunek.
- Jestem starsza niż wyglądam - uśmiechnęła się szeroko, a ja z rozczarowaniem stwierdziłam brak kłów. Dałam się zrobić w konia jakiejś nastolatce, ależ mi było głupio!
- Zapewne, ale już muszę iść. - Wstałam przeklinając w myślach własną naiwność, ale nagle ktoś zastąpił mi drogę. Postawny mężczyzna, prawdopodobnie jeden z sączycieli piwa, stał przede mną z założonymi rękami. Zza pleców doszedł mnie głos dziewczyny.
- Przyszłaś tu z własnej woli, więc pozwól chociaż, że się przedstawię. - Po plecach przebiegł mi dreszcz, tak dobrze znany z pojawiania się w sytuacjach, kiedy w wielkim stylu wpadałam w tarapaty. Dziewczyna stanęła obok niedźwiedziowatego faceta i zauważyłam, że jest dużo wyższa niż początkowo mi się wydawało. Położyła dłoń na moim ramieniu.
- Chciałaś prawdy, więc ją usłyszysz. Nie próbuj uciekać, chłopcy są trochę nieruchawi, ale wypełnią każdy mój rozkaz - po sali rozległ się pomruk, jakby aprobata dla jej słów. - Usiądź teraz przy barze i posłuchaj mojej historii. - Chcąc, nie chcąc podeszłam do baru. Co miałam zrobić? Każdy z tych osiłków bez trudu posadziłby mnie na stołku, więc lepiej byłoby zrobić to samej. Jeśli znajdziesz się wśród grupy psycholi, najlepiej jest grać w ich grę.
- Nazywam się Letycja - zaczęła dziewczyna, a ja w końcu się jej przyjrzałam. W naszych rozmowach zapewniała, że jest wampirem, jednak jej wygląd mówił mi co innego. Krótkie włosy o barwie błota sięgały do brody. Szare oczy, niechlujnie wytuszowane rzęsy - to nie zgadzało się z ani jedną "wampirzą" książką jaką przeczytałam. No i te ciuchy - szary płaszcz, dżinsy, a wszystko pokryte jasną, kocią sierścią. - Wydaje ci się, że wyglądam jak dziecko z dysfunkcyjnej rodziny? Za dużo się naczytałaś.
- Nie powinnaś być olśniewająco piękna, ubrana w markowe ciuchy i świecić w słońcu? - Zapytałam, postanawiając udawać, że naprawdę interesuje mnie odpowiedź.
- Pozwól, że coś ci wyjaśnię. Naczytałaś się naprawdę dużo tego badziewia. Nie mówię, że wampiry takie, jak tam opisane nie istnieją. Wręcz przeciwnie, niektóre z tych opisanych miałam okazję poznać.
Jednak wy ludzie, pokazujecie tylko jedną stronę medalu. To tak jakby uwierzyć, że ludzie ograniczają się do tych przedstawionych w amerykańskich serialach o bananowej młodzieży i bohaterów z seriali historycznych.
- Nie rozumiem.
- Chodzi o to, że owszem, niektórzy z nas są okrutni, są też piękni, bogaci i ci romantyczni. Jednak jesteśmy też my - zwykłe szaraki, o których nikt pisać nie chce.
- Dlatego chciałaś się ze mną spotkać? Bo chcesz bym napisała o zwykłych wampirach? - Uśmiechnęła się w odpowiedzi. - Dlaczego niby miałabym to zrobić.
- Bo zabiję cię, jeśli odmówisz - o tak, Letycja miała dar przekonywania. - Opowiem ci swoją historię, a ty ją opiszesz gdzie chcesz. Możesz na jednym ze swoich blogów.
- Ale dlaczego ja? Nie jestem pisarką. nikt mi nie uwierzy.
- Nie chodzi o to, by uwierzyli. Chodzi o to by podejrzewali.
- Dobrze, więc słucham. - westchnęłam lekko, widząc jak zamawia dwa drinki, których bym się tutaj nie spodziewała.
- Rób notatki, to nie jest historia na jeden arkusz A-4.


cdn.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lawinasquot.fora.pl Strona Główna -> PROZATORIUM Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group