Synekologia

supp

Maszyna miasta jest prosta w działaniu
jak wodospad. Wystarczy porozkładać
jednogroszówki albo nogi prostytutek, belki-
ludzie sami upadną. (nawet jedna wpadła mi w oko)

Teraz mamy więcej znaków drogowych
o ulicznych mutantach z kosą-lizakiem.
Wiatr przestał być tanią siłą roboczą,
a nagie piorunochrony łączą się z czołem.

Uwaga, nadciąga recycling wszechświata,
przetworzą nas w kroplę olimpijskiego nektaru
lub rozdają jak napiwek
dla Hebe- ona też się tu puszcza.

Uwaga, uwaga- spiker osiąga szczyt.
Dachówki przytulają się do ptaków.
Ludzie ostrzą swoje głowy w drodze
ewolucji przekażą je pokoleniom chcącym rozbić mury.

Megafony oblizują usta. Miasto
przykrywa się ceglaną pościelą.

Poćwiczmy sen
przed postem.

ovoc_ziemii

Przedstawiłeś obraz zmiany mimiki twarzy na kamienną.
O tak drogą skojarzeń mnie oświeciło; każdy z nas jest własnym miastem.

Dałeś mi pomysł na wiersz, a od tak dawna nic nie napisałam.
Pomysł jest - to najważniejsze, teraz musi dojrzeć, aż będę wiedziała
jak to napisać. Dzięki. Smile

supp

No wlasnie dawno Cie nie czytalem. Pisz, pisz.

!