Ostatnia próba

Snowboarder · Wysłany: Nie 17:57, 15 Mar 2009 Temat postu: Ostatnia próba

nie widzę jego miłosierdzia w tym,
że zesłał mnie na ziemską gehennę
słowa mają moc mniejszą niż ten czyn
a oni głoszą brednie pisemne

na starcie łamią prawo wyboru
gdy nieświadome zwilżają dziecię
kroplą czystości bez krzty oporu
za pośrednictwem w tymże momencie

lekarze niszczą bezcenne zdrowie
prawnicy niby na straży stoją
kodeksu prawa nikt wam nie powie
oni pieniądzem portfel przystroją

dali nam wybór wspaniałomyślni
włóż swój do urny podpis sumienia
trzech kandydatów - z tym do nas wyszli -
a później mówią nam do wiedzenia

dla materialnych dóbr osobistych
podają problem w realizacji
przyjdzie reakcja a egoiści
cofają ludzi do swoich jaskiń

w imię wolności machają szablą
a głodne dzieci ślad zostawiają
na bombach śmierci skrzydlatych gablot
one pokoju przecież nie znają

co to za świat że strachem straszy
co to za miejsce z ciągłym kryzysem
kiedyś ciemnością matka ugasi
po złości pole zostanie łyse

to kropla w morzu ja ubolewam
nie zmienię tego w raj obiecany
chciałbym żyć tylko jak wolne drzewa
wy pijawki wy żmije bałwany

bez żadnej presji żmudnej gonitwy
żyć pasją co w nas ukryta drzemie
słodkim nektarem jak sok z maliny
a zamiast tego są za mną cienie

szukałem drogi własnej jak każdy
co szuka szczęścia zasłużonego
nie chcę toyoty subaru mazdy
a odrobiny ciepła twojego

wciąż siebie pytam - milczysz dlaczego?
przecież cię słyszy piotrowy łącznik
modlą się wszyscy - nie ma do czego -
jedyna siła w nas jest przełącznik

mógłbym tak z gracją jak stara chwała
pożegnać wszystkich - to żadna zguba -
uwolnić wreszcie z niewoli ciała
lecz jest przede mną ostatnia próba

ovoc_ziemii · Wysłany: Nie 18:17, 15 Mar 2009 Temat postu:

Trudny temat na wiersz i nie do końca mi podszedł
przez manifestacyjne wstawki (np. o prawnikach i lekarzach).
Bardzo do bry temat do dyskusji na temat naszej szarej rzeczywistości
i prób odpowiedzenia sobie, dokąd zmierzamy, ale jako wiersz
wyszło oschle i czuję się jakby czytała jakiś artykuł z gazety,
niźli wiersz.

Snowboarder · Wysłany: Pon 11:25, 16 Mar 2009 Temat postu:

No trudno... Jakoś to przeżyję Wink

Margot · Wysłany: Pon 12:32, 16 Mar 2009 Temat postu:

Cóż, pozostaje Ci nadzieja, że w następnym wcieleniu będziesz orłem albo lwem.

ovoc_ziemii · Wysłany: Pon 12:51, 16 Mar 2009 Temat postu:

Tak sobie myślę, że każdy skarży się na swój los i nawet ten orzeł i lew
po swojemu biadolą na swoje życie. I też tak sobie myślę, że mimo wszystko
Bóg jest, ale ciężko go usłyszeń wśród swoich szlochów. Lepiej doszukiwać się
w życiu plusów, niż marudzić i tracić czas na rozpamiętywanie. Trzeba wziąć
życie w swoje ręce, bo to MY rządzimy, a Bóg pomaga po cichu i czasem
trudno to zauważyć. Objawia się w splotach okoliczności. Mówi się, że nie ma
tego złego, co by na dobre nie wyszło. (gadam jak nawiedzona, heh)

Snowboarder · Wysłany: Wto 20:08, 17 Mar 2009 Temat postu:

I to co napisałaś jest przejawem ingerencji bożej, którą my w istocie jesteśmy, jako że jesteśmy stworzeni na jego podobieństwo, to mamy nieograniczony potencjał zmiany rzeczywistości za pomocą emisji energii . Bierz życie w swoje ręce. Najpierw jest MYSL, potem działanie. W zależności od teo jaka myśl - dobra czy zła - skutki bywają odmienne.

Troy właśnie udowodniłaś swoimi słowami to, że to co napisałem pod wierszem Izolacja zabija, ma uzasadnienie swoje, tylko Ty inaczej to nazywasz a ja inaczej. Ty nie wiesz skąd się to bierze, ja wiem.. tylko taka różnica Smile

Powiedzenia: Myśl pozytywnie, my kowalem własnego losu, jak sobie pościelisz tak się wyśpisz i wiele wiele innych wyszło od ludzi, którzy mieli świadomośc istnienia, jakże wspaniałego PRAWA PRZYCIĄGANIA Smile

czyż nie?

Margot · Wysłany: Czw 3:52, 19 Mar 2009 Temat postu:

Snowboarder · Wysłany: Nie 16:22, 22 Mar 2009 Temat postu:

żyj wedle swojego sposobu myślenia... Pozdrawiam Smile