Nocne majaki

Gnostyk

Nocne majaki

Moje nocne majaki

trzymają mnie za rękę

Moje nocne majaki

mają brudne sukienki

Moje nocne majaki

wyrywają z ust krzyki

Moje nocne majaki

mają brudne buciki

Moje nocne majaki

wywołają drżenie

Moje nocne majaki

potęgują pragnienie

Moje nocne majaki

tak realnie ściskają

Moje nocne majaki

wciąż powracają

Moje nocne majaki

tak tętniące i mokre

Moje nocne majaki

takie głośne i drżące

Moje nocne majaki

eksplodują westchnieniem

Moje nocne majaki

parzą jak płomienie

Moje nocne majaki

miękko zasypiają

Moje nocne majaki

słono się skraplają

Moje nocne majaki

wracają gdy się ściemni

Moje nocne majaki

mają brudne sukienki

@psik

już po trzeciej przestałem czytać uff

DżejDżej

Fajne, nadaje się na tekst piosenki Very Happy

Gdybym to nie była ja, to czepiłabym się powtórzeń, ale sama je kocham, więc Ci wybaczam. Teraz "moje nocne majaki" dostaną ode mnie jakąś ładną melodię, wykuję je na pamięć i będę katować współlokatorki:D

Gnostyk

ovoc_ziemii

Mogło być fajne, ale po pewnym czasie wiersz robi się zbyt nużący przez powtórzenia. Jest w nim coś, co zatrzymuje, ale brakuje mi porządnego kawałka treści.

bognyprogram

Interesujący, ale tak jak poprzedniczkę drażniły mnie ciągłe powtórzenia. Nawet w piosence nie chciałabym ich słyszeć. Gdy forma jest tak zwięzła, ogranicza się do tak niewielu zestrojów w wersie, jedno słowo powinno być wieloznaczne, intensywne. Ale koncepcja jest dobra, zamknięta, lecz sugeruje, że sytuacja liryczna nigdy nie ma końca. Majaki pojawiają się, duszą, skraplają się słono, a potem.. powracają znów.