Lustereczko

Margot

Dziewczynka nad wózeczkiem pochylona szepce.
Lalkę cicho układa skupiona mateczka.
Nagle podnosi głowę mówiąc głośno w przestrzeń:
Przecież ci powiedziałam, że muszę spać z dzieckiem.

ovoc_ziemii

Wiersz mi się podoba. Maksimum treści w minimum słów.
Dobrze się czyta, nieprzegadany. Tytuł naprowadza,
lecz wcale nie dopowiada. Lustereczko - mała dziewczynka z lalką,
odbiciem siebie i swojej matki. Ostatni wers wieloznaczny - dla mnie
odzwierciedlenie sytuacji rodzinnej. Zależy jak spojrzeć, lecz dla mnie
wyglądającej na chwilę jakiegoś kryzysu, bo mateczka - córeczka zwraca się
do męża - ojca.

Margot

Zrobi się jeszcze jaśniej, kiedy założysz, że dziewczynka bawiąca się lalką ma młodszą siostrzyczkę albo braciszka i w zabawie odtwarza scenkę, jaka faktycznie miała miejsce w jej domu. Słowa, jakie wtedy powiedziała matka są dla niej jedynie elementem tamtej sytuacji, ale dorosły czytelnik potrafi domyślić się o co chodziło.
Dzięki za zainteresowanie.

Maximus

Bo gdyby tamtej nocy nie poszła do niego tylko spała z dzieckiem -nie byłoby dzieciny w wózeczku.

Margot

Tyż prawda.