kelly family

kyoks

w mojej rodzinie matka
nie bierze heroiny
metadon w zupełności wystarcza

stary nie pije wódki
dłużej niż cztery dni
pamięta że jego ojcu tyłem wypłynęła wątroba

siostra nie jest dziwką
daje wszystkim kasy
nie bierze od nikogo

brata nazywamy 348
tacy jak on nie powinni mieć imienia

normalny jestem tylko ja
wyjdę za 15 lat

menałe

ciemny obraz zwyczajnej rodzinki
fajne podejście do sprawy

nie napiszę nic o formie - bo się nie znam
podoba mi się
i tyle

pozdrawiam , m.

@psik

za mało w tym śledziony żeby było prawdziwe ale to mi się podoba
"brata nazywamy 348
tacy jak on nie powinni mieć imienia "

ovoc_ziemii

No rzesz, wstrząsające. Każda strofa zaskakuje.
Ten tytuł jest dla mnie sentymentalny, za czasów podstawówki
kelly family było moim ulubionym zespołem (zawsze lepsze od spice girls, których
słuchała większość, hehe). No ale cóż - ja nie mam wyczucie obciachu
i nigdy nie miałam. Smile

))
Niezły wiersz, może trochę przerysowany, a może to nawet pójdzie na plus.

Marcin

z góry przepraszam za "ingerencję", ale chciałbym tylko pokazać jak bym "odchudził" ten wiersz z (moim zdaniem) zbędnych dopowiedzeń (wersyfikacji i szyku nie dotykam, bo pewnie autor miałby coś przeciwko) - bo wiersz poruszył we mnie tę nutę, która sprawia, że zatrzymuje się przy utworze na dłużej;

w mojej rodzinie matka
nie bierze heroiny
metadon wystarcza

stary nie pije wódki
dłużej niż cztery dni
pamięta o ojcu
któremu wypłynęła wątroba

siostra nie jest dziwką -
nie bierze od nikogo
a brata nazywamy 348

normalny jestem tylko ja
wyjdę za 15 lat

nad zapisem ostatniego wersu - wyjdę za 15 lat można by jeszcze pomyśleć, ująć to bardziej przekonująco... może typowym dla tego miejsca żargonem? - przy okazji polecam polski film "Symetria" - mocna rzecz.

Margot

Taki kabaretowy tekścik. Zabawny musi być zwłaszcza czytany głośno komuś, kto nie widzi napisanego tekstu.