każdy umiera w samotności*

emde

sypiam ze ścianą
jadam do lustra
piję

prawym ramieniem wspieram się
o lewe
cieplej

cudze nieszczęścia obchodzą mnie
szerokim łukiem
bezimienne bezbarwne bezdotykowe

tylko cień depcze mi
po piętach
gdy wieczorami
wyprowadzam go na spacer

przed snem się kocham
się

mógłby przynajmniej nie chrapać tak głośno

*tytuł książki Hansa Fallady

ostatnia mila

czy te drugie się nie jest tu zbyteczne?

emde

Nie, jest bardzo celowe.

Maximus

Jakoś mi przemknął i dobrze, że go dostrzegłem.
Podoba mi się nie tylko ten, ale całe Twoje pisanie emde.

"przed snem się kocham
się"
To oczywiste, że drugie "się" to podstawa.

@psik

a mi wydawało się że odezwałem się tu w sobotę
trudno

fajny pomysł dobrze zrobiony
drugie się koniecznie

LittleDragon

Mila drugie się, jest takim kluczykiem do skrytki z tajemnicą. Zestaw te dwa wersy

emde

Moi drodzy komentujący; dziękuję za komplementy, są jak miód na moje tryby napędzające wenę.
Tak piszę, jak potrafię.

LittleDragon

czyli nie Chcesz się odkryć Evil or Very Mad

hollowed man

LittleDragon

hollow to nie GNIOT Cool

Maximus

Mia Wallace

Jeśli uważasz, że podwojenie zaimka zwrotnego w ostatnim dwuwersie nada Twojemu utworowi wieloznaczności, to jesteś w błędzie.

P.s. Jak to jest kochać się ze ścianą? Słyszałam o różnych dewicjach seksualnych, ale Twoja to jest dopiero HARDCORE.

emde

Wczoraj kochałam się z super gościem. A moja peelka kochała się z się. Ale skoro podwojenie zamiast naprowadzać wprowadza zamęt, pomyślę nad amputacją.
Hollowed man, komplementy nie były dla mnie, tylko dla wiersza. Ale jeśli zagwarantujesz mi, że od Ciebie też popłyną zachwyty, gotowa jestem wkleić avatar Dody albo Jacksona, kogo tylko chcesz.

hollowed man

hollowed man

-i tego zagwarantować.

tomasch36

drugie się jak najbardziej na miejscu... Smile

ovoc_ziemii

No i jest dylemat z tym nieszczęsnym się. Powiem szczerze,
że gryzą mi się. Drugie się miało być pewnie takim małym zaskoczeniem,
tymczasem się zacięłam. Z drugiej strony jest tutaj uzasadnione, choć i bez niego
zrozumiałabym o co chodzi. Czytałam Twoje lepsze wiersze, Emde.
Widzę tu iskrę, pomysł, ale wciąż czegoś za mało. Nie wiem, może środki nie te.
Bez sensu jest rozbierać ten wiersz na czynniki pierwsze i doszukiwać się
tej ukrytej ryski. Wina leży w całokształcie, wieje nudą i to chyba jest
mój główny zarzut. Rozumiem uczucia peelki, ale sposób zobrazowania ich to inna kwestia,
chyba gustu. Tym razem nieco słabiej od poprzednich utworów, ale cóż - raz na wozie,
a raz pod.

LittleDragon

emde

LittleDragon

Emde Przestań, ja stetryczały ramol jestem Evil or Very Mad

ledwo się ruszam.
jeszcze bym zszedł na zawał Cool

Margot

emde

Margot, dzięki. Z ramionami - tak jak u Steda.

Margot

Nie dziękuj. Ja tylko napisałam, że rozumiem Twój wiersz. Poza tym jest dla mnie żaden, nie działa.

supp

Margot

Wiesz, emde, chyba za dużo ironii i sarkazmu a za mało poezji.