chimeria

ovoc_ziemii

kobieta w której chodzę skomli przed drzwiami
łazienki po tym jak wyważyłam
żebra
skórę dzielę sprawiedliwie między nas dwie

czuję lubieżne spojrzenie
zbyt pierwotne
by zrozumieć zdarzenia
na międzyściennych szlakach
- zostaw chociaż część
daję jej – swój niepokój – budę
z łańcuchem i głód

@psik

"narodzeni na nowo myślą trochę inaczej"

- niepokój jest
- skojarzenie z tytułem "Lęk pierwotny"

Tempeltuttle

ja pierdzielę! ciężkie, bolesne i krzyczące. Ała! Czekam na tomisko.

ovoc_ziemii

@Tomek, przesłuchałam sobie piosenki, której kawałek zacytowałeś. Jej słowa są fajniejsze od wykonania.

Tempel, ja nie chcę żadnych tomisk, bo nie o to chodzi. Chodzi o to, żebyśmy mogli sobie popitolić o tej umetafizycznionej prozie życia.
Smile

Dzięki!

Tempeltuttle

kobieta w której chodzę jest zwyczajnie ekstra

Magnus Awatson

Namiętność, którą ukrywamy, pożądanie, którego się wstydzimy. Tylko po to by nie stać się zwierzęciem bo potem zostaje tylko wstyd. To nie nagość ciała nas zawstydza. Boimy się obnażyć swoje pragnienia.

ovoc_ziemii

Magnus Awatson

Czyżbym trafił Razz

W każdym z nas chyba jest coś perwersyjnego, taki mr Hyde, a przynajmniej we mnie:P

ovoc_ziemii

Pół na pół!

Skasowałam końcówkę.

Magnus Awatson

To trochę zmienia. Teraz podmiot liryczny panuje nad swoja drugą połową. Szkoli ją jak psa. Ale czy z wilka da się zrobić psa?
I czy masz w sobie wilka czy masz w sobie psa.

@psik

tu chodzi raczej o przestrzeń ograniczoną horyzontem skóry - zamknięty świat - terytorium zbyt małe by pomieściło dwa drapieżniki - jeden z nich musi być podporządkowany.
Trzeba pamiętać, że pies na łańcuchu dalej jest drapieżnikiem.

ovoc_ziemii

Awatus, tą końcówką chciałam powiedzieć, że w przyrodzie musi być równowaga. Wyobraź sobie, że w człowieku siedzą dwie natury - czasem dominuje jedna a czasem druga. Gdy dominuje ta prawdziwsza, człowiek zaczyna być nieszczęśliwy będąc w skórze, którą nosił dotychczas.
To jest ciągłe umieranie i odradzanie się w sobie - raz Magnus, raz Awatson. Smile

Jedna natura dąży zawsze do tego, aby te gorsze rzeczy zostawić drugiej, odciąć się i uwolnić.

Tomek, faktycznie masz rację. Jedna skóra to za mało dla permanentnych wahań nastroju, rodzi się konflikt pragnień i przymusów.

Przez te wszystkie fora coraz mniej poruszam kwestię treści utworów, bo jak się słucha - wiersz ma się bronić sam i o tym, co inni sądzą o tłumaczeniach odautorskich to można się w sobie zamknąć. A ja tego tak bardzo nie chcę.

supp

Dobre w całości, chociaż depresyjne, bo nie ma pogodzenia się ze sobą lub przyszłością - dla mnie końcówka jest modlitwą.

Magnus Awatson

Czasami chyba więcej niż dwie a nawet zazwyczaj. Kilka jest chyba takich dominujących. Gorzej jak ta co jest ukrywana chce wyjść a my nie mamy siły bądź nie chcemy jej więcej trzymać na uwięzi.

ulasahara

cholernie mi się podoba Smile

taki... „mój”

ovoc_ziemii

Ula, dzięki. Mój też. W sumie to.. ja często czuję się jak nie w sobie. Raz tak, innym razem inaczej. Nie mogę dojść ze sobą do ładu. Zawsze, gdy ktoś pyta mnie o moje wady i zalety (zdarzało się przy poszukiwaniach pracy),nie umiem mu odpowiedzieć, bo jestem różna w zależności od dnia, cholera.