Forum www.lawinasquot.fora.pl Strona Główna
FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy
Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Rejestracja    Zaloguj
Bajka o Małym Rycerzu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lawinasquot.fora.pl Strona Główna -> PROZATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zupełnie nikt
połówka


Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z dupy

PostWysłany: Pon 0:54, 08 Cze 2009    Temat postu: Bajka o Małym Rycerzu

Posłuchaj teraz bajeczki o odwadze i miłości...

Pewnego razu za wielką rzeką i trzema górami mieszkał sobie mały chłopiec.
Lubił się bawić ze swoim rodzeństwem, pomagał sprzątać mamie,
śpiewał z nią i tańczył. Był zawsze uśmiechnięty i wesoły, mądry
i odważny, ale bardzo bał się potworów. Budził się czasem w nocy
i krzyczał, a mamusia przychodziła zawsze, brała go na ręce
i pokazywała, że żadnych potworów nie ma. Ale on i tak się bał,
był przecież małym chłopcem, a mali chłopcy zawsze boją się potworów.

Którejś nocy, kiedy Mały spał sobie w swoim łóżeczku, znowu
przyszły potwory. One zawsze były bardzo straszne, wychodziły
z przedpokoju, z szafy i spod łóżka i straszyły strasznie, choć nigdy
nie robiły krzywdy. Chłopczyk miał zacząć krzyczeć i wołać Mamusię,
w której ciepłych ramionach było zawsze tak bezpiecznie i spokojnie,
ale nagle przestał się bać. Wiedział, że tam są, ale nie bał się już.
Poczuł się taki silny, tak bardzo zaczął nie lubić tych wrednych,
okropnych potworów. Postanowił pozbyć się ich raz na zawsze,
by już go nie straszyły i pozwoliły mu spokojnie śnić o czekoladzie,
wacie cukrowej. Marzyć o wspaniałym, kolorowym placu zabaw,
śpiewaniu i tańcu z mamusią i o tych wszystkich pięknych krainach,
o których czytała mu ona przed snem.

- Mam tego dosyć! - zezłościł się - Zaraz coś wymyślę i przegonię je
bardzo, bardzo daleko stąd, żeby mnie już nie straszyły
i żeby nie denerwowały mamusi.
Wiedział, że potwory bardzo boją się światła, ale nie mógł wziąć
ze sobą lampki ani nic innego, by je wystraszyć.
- Hmmm...- zamyślił się Mały - tutaj będzie potrzebne
jakieś bardzo jasne i mocne światło, ale skąd ja je wezmę?
Przypomniał sobie, że Mamusia opowiadała mu o Archaniele Michale,
który miał wielki świetlisty miecz.
- O tak - powiedział cichutko do siebie - Taki miecz by mi się przydał.
Mógłbym wtedy sam wystraszyć potwory z domu i z bloku,
daleko, daleko, za to wielkie Morze, o którym opowiadała Mamusia.
I już nigdy by nie przyszły, i mógłbym się śmiać zawsze,
jak mi się śni czekolada i bułeczki, takie świeże i mięciutkie, i pachnące.

Mały zszedł z łóżka. Potwory tupały niecierpliwie, były coraz
bardziej złe. Chłopczyk widział ich straszną straszność, czuł
ich obecność, ale wcale się nie bał. Chciał sobie sam z tym poradzić, bo przecież nie był już
wcale taki mały. Mamusia pracowała przy komputerze,
urwis stwierdził, że zrobi dla niej coś miłego, wygna złe stworzenia i pochwali się,
jaki jest dzielny, śmiały i silny.

Spojrzał po sobie i co to?
Miał teraz na sobie srebrną, świecącą zbroję, która nie wiadomo skąd,
nagle pojawiła się na jego piersi. Miał też rysią, lekką,
futrzaną czapeczkę z czaplimi piórkami. Usłyszał głos mówiący nie wiadomo skąd:
- Witaj Mały, to Twoja odwaga tak odstrasza potwory.
Chłopiec rozejrzał się, ale nic nie widział, uśmiechnął się i powiedział:
- To Ty, Archaniele Michale? Tak, wiem, że to Ty. Zobacz, jaki jestem
mocny - uśmiechnął się i naprężył ramiona.

A potwory tupały i tupały złe, że kinderek nic a nic się ich
nie boi. Były niecierpliwe, że żadne ich straszenie
nie przynosi skutku, że Mały się ich nie boi ani troszkę,
ani taką najmniejszą troszeńkę. Chłopczyk był wesoły, że już się nie boi,
ale martwił się, niestety, dalej.
- Aniołku? - zapytał nieśmiało - Czy pożyczysz mi tego miecza
zrobionego ze światła, żebym mógł już na zawsze wygonić
potwory znad szafy i z przedpokoju, i spod łóżka, tak daleko, daleko?
- No to jest oczywiste - powiedział Archanioł Michał - w końcu my, Michały musimy
sobie pomagać, prawda? Teraz jestem zajęty, ale wiem, że sam sobie poradzisz.
Michałek, bo tak miał na imię dzieciak, zobaczył tylko, jak przed nim
w powietrzu pojawia się słabe światełko, które rośnie
i rośnie
i rośnie
i rośnie w siłę, coraz mocniej świeci ciepło i miło.
- Weź go, a potem idź w ich stronę, one uciekną same - powiedział głos -
Po wszystkim miecz sam zniknie
i pojawi się znowu u mnie, żebym mógł bronić takich małych
i słabych dzieciaczków, jak Ty, Michałku. A ta zbroja już Ci tak zostanie,
choć nie będziesz jej czuł i widział, to zawsze będziesz taki odważny, jak dzisiaj.
Chłopczyk ujął miecz w dłoń, był lekki i ciepły, i poszedł w stronę przedpokoju.
W miarę, jak się zbliżał, rosła jego odwaga, a potwory wydawały ciągłe,
ciche buczenie - odgłos ich strachu, nagle ucichły, zerwał się cichy wiatr, buczenie
zmieniło się w wycie, otworzyło się okno, zamknęło z trzaskiem
i wszystko ucichło. Miecz zniknął. Michaś zaczął wołać mamę:
- Mamusiu! Mamusiu, chodź tutaj szybko!
Mama przybiegła prędko, przewracając przy okazji taboret.
Wystraszyła się, że znowu przyszły potwory i chciała obronić
przed nimi dziecko, ale chłopczyk stał podparty pod boki i mówił:
- Zobacz mamusiu, zobacz, aniołek pożyczył mi miecza
i przegoniłem potwory daleko stąd, i już nie przyjdą, i już nie będę
się bał, a ty już nie będziesz smutna, że ja się boję i wszystko,
wszystko już zawsze będzie dobrze, wiesz?

Mama uśmiechnęła się swoim cudnym, słodko-kwaśnym, ciepłym
uśmiechem i powiedziała:
- Wiem, Michałku, wiem, bo ty mnie zawsze obronisz.
Jesteś moim Małym Rycerzem. A teraz kładź się do łóżeczka,
musisz się wyspać, bo jutro też musisz być taki silny.

Chłopiec położył się, a na jego małej piersi ciągle lśniła zbroja jego
śmiałości i odwagi.
Potwory już nigdy więcej nie przyszły, po prostu zniknęły.
A Michałek i jego Mamusia żyli sobie cicho i spokojnie
ciesząc się swoim szczęściem za wielką rzeką i trzema górami.



14 kwietnia 2008

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lawinasquot.fora.pl Strona Główna -> PROZATORIUM Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group