wypisy z moich stron

Marcin

wypisy z moich stron

nie otwieraj księgi
zamkniętej przez tamtą ulicę

są tacy co widzieli więcej
a mi dobrze z tym
czego jeszcze nie zdążyłem
dotknąć spojrzeniem ręką
wyrzutami sumienia

dni składają się
jak niewypowiedziane prośby
przemilczane dla słusznej sprawy

znowu wpisuję się w książkę
w połowie już przechodzoną
nie wyrywaj kartek
bardzo cię proszę

LittleDragon

ciężko się odnosić do osobistych przeżyć.
można interpretować na własną modłę,ale i tak zawsze czytelnik będzie o jeden róg dalej niż prawda. Tak więc nie odniosę się interpretacyjnie.
I i II strofa wyczuwam taką wewnętrzną butę.
Nie zależy mi, było minęło. Choć w głębi duszy zależy, żeby ktoś zrobił pierwszy krok.
naprowadza mnie na taki tok myślenia III i IV strofa
księga, książka symbolika zapisu, wspomnień, element przeszłości przelewanej w pamięci, spisywanej na papierze.
Te dwa słowa tworzą klamrę. Otwierającą i zamykającą utwór.
Technicznie nie jest najgorzej, ale na pewno znajdą się dyletanci, a może trubadurzy i piewcy.
Jest tu jakaś wewnętrzna rozterka IV strofa 3-4 wers

Marcin

dzięki za opinię Smile

śmiało odnoś się do osobistych przeżyć, jak opublikowane, znaczy oddane na łaskę lub niełaskę czytelników Wink

ciekaw jestem opinii innych osób, bo nie do końca chciałem pokazać w tym wierszu to, o czym wspomniałeś, tzn. o buncie – w zamierzeniu nie miało tu być nic buntowniczego; ostatni dwuwers nie jest jeszcze pewny – zastanawiam się, czy go tak zostawić; ale póki co niech będzie

LittleDragon

może kiedyś odniosę się do osobistych przeżyć pella, ale jak do tej pory wzbudza to zawsze falę przyboju agresji. tak więc na razie wolę ślizgać się po wierzchołkach.

@psik

dla mnie to wspomnienie jak sugeruje tytuł
dawnej znajomości( może miłości) z rodzinnej ulicy
obawa przed zapomnieniem

tak to widzę

Marcin

dzięki za komentarze Smile

starałem się, żeby można było tytuł (jak i sam wiersz) odebrać na dwa sposoby; do jednej z interpretacji tytułu dałem klucz w ostatniej zwrotce;
ale nie wiem, czy nie za bardzo go ukryłem

LittleDragon, rozumiem Smile

@psik, dzięki za to, że napisałeś jak odbierasz ten utwór Smile

Marcin

nowa wersja:

wypisy z moich stron

nie otwiera się księgi
zamkniętej przez tamtą ulicę

są tacy co wiele widzieli
a mi dobrze z tym
czego jeszcze nie zdążyłem
dotknąć spojrzeniem ręką
wyrzutami sumienia

dni składają się
jak niewypowiedziane prośby
przemilczane dla słusznej sprawy

znowu wpisuję się w książkę
w połowie już przechodzoną
nie wyrywaj kartek

Marcin

słusznej - ma być kursywą