ulica nieznanego zdarzenia

supp

chodnik wypędzono z tego miejsca- nakazano poznać świat.
na szczęście zostawił kawałek buta, strzęp kamienicy i mały kleks
światła. ciepła bryza odprawiła drzewom musztrę- liście współczucia
padały głośniej od bomb więc musztra była słyszalna tylko padlinie.
nie przejęły się martwe głowy brakiem ciał- brak swędzenia w okolicy
życia. ulica też leży a na niej nowy biały obrus, nowy dzień- brak śladów.
filozofów nie interesuje nawet
ataraksja czasu.

ovoc_ziemii

Dobre, ale forma dziwna, co nie znaczy że zła. Lubię ciągi, więc spoko.
Na plus idzie zabawa słowem, coraz śmielsza.
brak swędzenia w okolicy życia - to jest świetne.
Z niektórych Twoich utworów można wyciągać sobie stworzone przez Ciebie sentencje.
Podoba mi się metaforyka i symbolika, wcale nie jest taka pogmatwana i niedopowiedziana jak kiedyś się zdarzało. Jest dobrana idealnie, ze smakiem
np. biały obrus na ulicy. Dla mnie bardzo wymowne.

@psik

supp podoba mi się że cały czas kombinujesz Smile

supp

Fajnie fajnie, dzięki Smile

powiem tylko, że cały czas zmieniam swoje pisanie, raz na lepsze raz na gorsze (jak to zwykle bywa). Złotego "stylu" nie znajdę chyba, na tym to polega pisanie-poszukiwanie, co daje doskonalenie i nigdy koniec.
Pozdr!

menałe

no no - pozazdrościć
nie tylko pomysłu ale i tekstu Wink

ja jestem za stara na kombinowanie dlatego nic nie zmieniam Very Happy

pozdrawiam , m.

supp

Też pokombinuj! spróbuj Smile

pozdro serdeczne!

ovoc_ziemii