Rozmowa na koszt rozmówcy

eitheror · Gość

współczesność odchodzi od wiary i rozumu

nie ogarnia całości
nie tworzy koncepcji
nie posiada rzeczywistości

pławią się w krzywych wartościach
wszystkowyśmiewacze

pseudo faworyci przyrody
upowszechniają swe dzieła

a ty dokąd zmierzasz?
ja?
do postury człowieka zacnego

hollowed man · Wysłany: Pon 17:28, 09 Mar 2009 Temat postu:

Stawiasz w wierszu tezę, że współczesność odchodzi od wiary i rozumu i nijak jej nie uzasadniasz. Nie ogarnia całości. Całości czego? A która epoka ograniała?
Nie tworzy koncepcji? Jakiego rodzaju koncepcji? To pewnie zależy od tego co uznajesz za "koncepcję".
Ale "nie posiada rzeczywistości" to już przeginka. A co "posiada/ło" rzeczywistość? Mówisz o "krzywych wartościach" nie mówiąc o "prostych wartościach".
Wszystkowyśmiewacze? To ja się chcę zapisać do tej grupy.
Zacny człowiek to figura woskowa.

cud na kiju · Wysłany: Pon 17:54, 09 Mar 2009 Temat postu:

Heh, więc ja może wystawię na widok pytanie hollow'a: jaką rzeczywistość i koncepcję stawiasz za wzór?

eitheror · Gość

Stawiasz w wierszu tezę, że współczesność odchodzi od wiary i rozumu i nijak jej nie uzasadniasz. Ależ ta rozmowa jest na koszt rozmówcy. Ja tylko dzwonię.

Poszukiwanie odpowiedzi na pytania daje radość, Cud.

/Ps. mam chyba problem z wylogowaniem się. /

cud na kiju · Wysłany: Pon 18:34, 09 Mar 2009 Temat postu:

Margot · Wysłany: Pon 19:41, 09 Mar 2009 Temat postu:

@psik · Wysłany: Pon 19:49, 09 Mar 2009 Temat postu:

a kto mówił że będzie łatwo?
i gdzie rozdawali 10% rabatu na komentarze?

eitheror · Gość

Myślałam, że poeta pisze wiersze, nie wiedziałam, że musi się jeszcze z nich tłumaczyć. To odbiera całą radość tworzenia.

Piszę wiersze, które mają przestrzeń, każda myśl można rozwinąć. Myśli są logicznie powiązane. Nie oczekuję od czytelnika, że będzie się ze mną zgadzał , ale wystarczy mi, że chociaż przeczyta wiersz i chwilkę pomyśli.

Hollowed, jak mam prowadzić z Toba dyskusję, jeśli ustawiasz się na pozycji wszystkowyśmiewacza?

Cud, ja dopiero poszukuję . Nie ma wzorów. Pytam o współczesność jaka jest i dokąd zmierza, czy to zabronione? Poszukiwanie to właśnie cała radość. Nie rozumiem Twojego pytania.

Margot, dyplomata, zastanawia się trzy razy zanim nic nie powie. Nie odniosę się do Twojego komentarza, bo nie mam do czego. Chyba się zupełnie nie rozumiemy.

@psika kto mówił że będzie łatwo?
i gdzie rozdawali 10% rabatu na komentarze?
Rolling Eyes

Tomku, wiem ,że nie ma lekko. Laughing

Pozdrawiam.

ovoc_ziemii · Wysłany: Pon 21:54, 09 Mar 2009 Temat postu:

Czy to jest wiersz o nihilizmie, Eith?
Nie do końca zrozumiałam to, co chciałaś mi powiedzieć.
Zastanawiam się nad korelacją współczesności i rzeczywistości.
Zatem w jakim wymiarze jest współczesność, o której piszesz?
Właściwie nadal po przeczytaniu nie wiem, dokąd zmierza współczesność.
To jest pisanie abstrakcyjne, a mi chyba jest lepiej stać twardo na ziemi.

hollowed man · Wysłany: Pon 22:10, 09 Mar 2009 Temat postu:

Margot · Wysłany: Pon 23:00, 09 Mar 2009 Temat postu:

Chcesz wciągnąć odbiorcę w grę. Nie ujawniasz swojego stanowiska. Twoją intencją jest wciągnięcie odbiorcy w pułapkę, w której się udusi.
Co znaczy na przykład to:

"pseudo faworyci przyrody
upowszechniają swe dzieła"

Masz nadzieję, że inni powiedzą Ci, co myślałaś, kiedy nic nie myślałaś pisząc to, co pisałaś ?

cud na kiju · Wysłany: Wto 0:16, 10 Mar 2009 Temat postu:

Jak: nie rozumiem pytania? Bez jaj, ono nie jest trudne. Ustawiasz tekst pod takim kątem, że naturalnym jest zapytać, co proponuje autor jako odniesienie do tworzenia koncepcji i zdobywania rzeczywistości.
Jeśli mówię, że lewica guzik wie o ekonomii, prawica też się z tą wiedzą nie wąchała, to muszę niezbicie pokazać, że żadna strona nie ma o tym pojęcia, inaczej moje wywody należy uznać za niepoważne.

@psik · Wysłany: Wto 1:40, 10 Mar 2009 Temat postu:

eitheror · Gość

Troy, chciałam zadać ci pytanie dokąd zmierzasz? Quo vadis?
Współczesność kreuje rzeczywistość, której brak syntezy wiary i rozumu. Sam rozum bez wiary wynaturza się. Ulegamy fałszywym prorokom.
Dziękuję za poczytanie.

Hollowed man, ograniczasz się. Zadałeś pytania do wiersza tylko w jednym celu, aby udowodnić mi , że możesz mnie zjeść z kopytami. Ustawiłeś się na dobrej pozycji, jeśli nie odpowiem -wyśmiejesz, jeśli nie odpowiem - wyśmiejesz. Powód zawsze się znajdzie. To Twój sposób. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do swoich racji.Piszę o tym co mnie interesuje.
Najłatwiej odrzucić to co inne i niezrozumiałe, a ile przy tym satysfakcji!
Mam gdzieś Twoje śmieszne poglądy, a przepuklinę trzeba leczyć.
Zacznij mówić do rzeczy , to z chęcią pogadam.

Margot, nie mów mi co chcę i co robię, to zbyt daleko idąca interpretacja. Przedstawiłam już swoje zdanie.

Cud, w komentarzu do Troya znajdziesz chyba odpowiedź, sorry za nieporozumienie.

@psik, faworyt przyrody to po prostu geniusz, a anty, o jej...

Przepraszam za trudny wiersz. JUŻ NIE BĘDĘ. AŁA.
Fajnie się z wami gada. Pozdrowionka:)

eitheror · Gość

Hollowed man, jeśli odpowiem miało być Smile

hollowed man · Wysłany: Wto 11:07, 10 Mar 2009 Temat postu:

Zadałem pytania, bo zainteresowało mnie przesłanie tego wiersza i liczyłem, że w jakiś sposób uzasadnisz tezy w nim zawarte. Chciałem właśnie podyskutować o tym co rozumiesz pod stwierdzeniami typu: „współczesność odchodzi od wiary i rozumu” (w tle rysowała mi się już lektura encykliki Fides et ratio). Chciałem także skonfrontować „ogarnianie całości”, „tworzenie koncepcji” z innymi niż współczesność epokami (marzyły mi się wycieczki w stronę Akwinaty, Kartezjusza czy Derridy...). Gdzieś za horyzontem przebłyskiwała także wymiana przemyśleń na temat bolączek etycznych współczesnego świata.
Do tej pory się tego nie doczekałem i nie spodziewam się, aby tak się miało stać.
Dostaję natomiast pseudointelektualne wynurzenia pensjonarki, która napisała wierszyk i sama sobie laurkę wystawia w postaci np. takiego zdania: „Piszę wiersze, które mają przestrzeń, każda myśl można rozwinąć”.
No to rozwiń, bo jak na razie nie widzę tu myśli tylko bełkotliwe pitolenie po niedzielnej wycieczce do kościółka gdzie ksiądz grzmiał z ambony: „Dokąd zmierzasz świecie! Gdzie jest ludzki rozum?! Gdzie wiara?! Pławią się ludzie w krzywych wartościach! Quo vadis, człowiecze?! Biada nam biada!”.

Margot · Wysłany: Wto 11:27, 10 Mar 2009 Temat postu:

Margot · Wysłany: Wto 12:54, 10 Mar 2009 Temat postu:

Na temat tak zwanej "syntezy wiary i rozumu".

Tego typu pobożne życzenia wychodzą jedynie od strony instytucji i ludzi religijnych. Ludzi nauki nie interesują jakiekolwiek koneksje z wiarą religijną. Niektóre nauki zajmują się badaniem naukowym wierzeń religijnych.
Od Archimedesa do Galileusza, przez ponad 1500 lat nie rozwijały się nauki przyrodnicze, fizyka, na przykład, bo na uniwersytetach europejskich nauczano głównie teologii. Nauka nowożytna zaczęła sie rozwijać dzięki badaniom prywatnym poza uniwersytetami.
Za czasów Jana Pawła II odbyło się w Watykanie, z jego inicjatywy, spotkanie fizyków. Mówiono także o tym, że być może wcale nie było na początku naszego świata wielkiego wybuchu. Podobno Jan Paweł II zaoponował w tonie: o nie, nie, proszę to zostawić. Na szczęście żaden papież nie ma wpływu na rozwój i zmiany teorii naukowych. W roku 1600 spalono na stosie Giordano Bruno, który, między innymi, głosił, że wszechświat jest wieczny i nie miał nigdy początku.
Zachowania moralne ludzi nie są w sposób konieczny związane z ich postawą religijną.
Może teraz, eitreror, napiszesz coś, co będzie miało treść?

eitheror · Gość

Hollowed, a co to? Konkurs co kto przeczytał?

Już Sartre stwierdził, że życie jest absurdem.
Martin Buber , mówi, że w XX wieku nastąpiło zaćmienie Boga.
Max Scheler współczesny filozof niemiecki mówi o zaniku wartości duchowych.
Człowiek współczesny pogrążony jest w niższych wartościach pragmatycznych i hedonistycznych. (sublimacja doznań zmysłowych). Kryzys bierze się z braku nowej syntezy wiary i rozumu., ale np. anty katastrofista Alfred Whitehead w kryzysie widzi szansę rozwoju.

Pytam o współczesność z nadzieją, że immanuel nie był kantem, ale jako pensjonarka jeszcze mało wiem.Całkiem niedawno nauczyłam się czytać.

Margot, nie będę czytać Twoich komentarzy, bo szkoda mi czasu. Zacietrzewiasz się w swojej złości i pozwalasz sobie na niewybredne określenia. Nie lubię chamstwa.

hollowed man · Wysłany: Wto 15:23, 10 Mar 2009 Temat postu:

Nie jest to konkurs na to co kto przeczytał, niemniej jednak podoba mi się Twoja wyliczanka... Sartre, Buber... Tylko obawiam się, że problem z diagnozą współczesnego człowieka jako pogrążonego w niższych wartościach pragmatycznych i hedonistycznych oraz zanik wartości duchowych, nie jest charakterystyczny jedynie dla człowieka współczesnego. To nie jest przecież tak, że oto dzisiaj czy - dajmy na to - w ciągu ostatnich 100 lat nastąpił niespotykany wcześniej kryzys wartości. Wartościom duchowym zawsze było nie po drodze z materialnymi jak świat światem. I od zawsze na przestrzeni dziejów słyszymy w różnych wydaniach lamenty pt. "O tempora o mores". Tu nie trzeba Schelera tylko pierwszego lepszego "mohera" żeby taką diagnozę usłyszeć. Tak dzisiaj jak i za Cycerona.
A to znasz:
[link widoczny dla zalogowanych]

cud na kiju · Wysłany: Wto 16:51, 10 Mar 2009 Temat postu:

eitheror, sorry, ale Twoje reakcje na komentarze do wiersza też są chamskie, choć próbujesz je zliftingować, dalej zalatują chamstwem.

DariaDziedzic · Gość

Wydawało mi się, że rzeczywiście będzie to rozmowa na koszt rozmówcy, ale niestety przeliczyłam się. To jakby skrócony wywód na temat tego, czym jest współczesność. Teza skierowana do czytelnika i nie wyjaśniona odstrasza troszeczkę. Piszesz, pozwól, że zacytuję:
" współczesność odchodzi od wiary i rozumu

nie ogarnia całości
nie tworzy koncepcji
nie posiada rzeczywistości

pławią się w krzywych wartościach
wszystkowyśmiewacze

pseudo faworyci przyrody
upowszechniają swe dzieła

a ty dokąd zmierzasz?
ja?
do postury człowieka zacnego"
dajesz jakby jej opis, a nie uzasadniasz swoich przemyśleń dygresjami, to pytanie też już było, kiedyś postawione dokąd zmierzasz człowieku...do postury człowieka zacnego? ta postura trochę razi w końcówce. takie to troszkę górnolotne moim skromnym zdaniem.