Wysłany: Pią 15:59, 29 Paź 2010 Temat postu: opuszczona kobieto
na salonach gadasz po męsku
a w domu fartuszkujesz białe togi
w pół zdania umierasz
dla jednej łzy zostawia ślad
jak pochodnia
przejrzyj się w słojach
pamięć bredzi ze strachu
prześwietlają ją robaczki
hej mała biegnij biegnij do końca sznura
może tam jest głowa korona i ja wszystko
martwa natura
dziczeje
ty też szarp się aż do uwolnienia
chwiejne lustro o łokieć od ziemi a za nim
chmury i nic dalej
no może światło bezłezne
ale ja i tak
trzymam rękę
na tyłach Demeter
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach