Wysłany: Czw 20:07, 18 Cze 2009 Temat postu: katabaza
gdy sznur jedwabny delikatnie muska szyję
rozluźnia łagodnie zbyt naprężone mięśnie
zamykam oczy i osuwam się w głąb siebie
tylko ostatni rozpaczliwy niesłyszalny
krzyk zakłóca tę chwilę a może to dzwonek
do ostatniego aktu czerwonego kręgu
zniżającego się tam gdzie ziemia i woda
czekają na wybranego gotowe spełniać
przez długą noc jego pragnienia by o świcie
mógł rozpocząć na nowo podróż bez końca
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach