Forum www.lawinasquot.fora.pl Strona Główna
FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy
Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Rejestracja    Zaloguj
głęboko w niej

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lawinasquot.fora.pl Strona Główna -> POETIKON
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nitjer
ćwiartka


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 20:19, 03 Sie 2008    Temat postu: głęboko w niej

tropi ślady powrotu dłoni
do normalności

lęk zadał tyle ran

kiedy beznamiętnie podniósł i obejrzał
swoje odbicie w najzupełniej przypadkowo
podsuniętym lustrze

czy okaże się takim od dna

na niewidocznej stronie oczu
dostrzegł poruszenie
dożywotnio niemych warg

znowu straszyły ruchami
które od niepamiętnych czasów
znał na pamięć

dotykać trzeba umieć

nie zamieniając przy tym
schwytanego szczęścia
w nieszczęście

bo przyjdzie je schować
tam gdzie ręce są
jak cmentarne drzewa

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tempeltuttle
ćwiartka


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze snów :D

PostWysłany: Nie 20:26, 03 Sie 2008    Temat postu:

póki co - spiorunowana, jeszcze tu wrócę....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tempeltuttle
ćwiartka


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze snów :D

PostWysłany: Nie 20:27, 03 Sie 2008    Temat postu:

dla mnie to wdowiec pisze o swoim wychodzeniu z depresji żałoby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nitjer
ćwiartka


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 20:52, 03 Sie 2008    Temat postu:

Peel faktycznie w depresji. Bo kobietę swoją chyba całkiem stracił. Choć nadal żyje, jest i bywa nawet często w zasięgu jego ramion, faktycznie sprawy mają się tak, jakby jej już nie było. Tak bywa i wcale nie aż tak rzadko, jak na pierwszy rzut oka by się wydawało. O tym ten wiersz. O braku porozumienia, złym potraktowaniu, krzywdzie, traumie i skutkach z nich wynikłych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tempeltuttle
ćwiartka


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze snów :D

PostWysłany: Nie 20:55, 03 Sie 2008    Temat postu:

nitjer napisał:
Tak bywa i wcale nie aż tak rzadko, jak na pierwszy rzut oka by się wydawało. O braku porozumienia, złym potraktowaniu, krzywdzie, traumie i skutkach z nich wynikłych.


hmm, nie zgadzam się. Tak bywa i to bardzo często tak bywa. Na pierwszy rzut oka to ja niczego nigdy nie stwierdzam. Ale na drugi to już sobie czasem pozwalam.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
@psik
anarchokapitalista


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 2163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 18:33, 04 Sie 2008    Temat postu: Re: głęboko w niej

nitjer napisał:

na niewidocznej stronie oczu
dostrzegł poruszenie
dożywotnio niemych warg


to do mnie najbardziej przemawia

nie rozumiem dlaczego tyle kursywy?

Powrót do góry
Zobacz profil autora
nitjer
ćwiartka


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pon 20:52, 04 Sie 2008    Temat postu:

Może i faktycznie odrobinę przesadziłem z kursywą? Teraz myślę, że w drugiej z nich spokojnie mógłbym zrezygnować z italików i byłoby lepiej. A może i w pierwszej też? To bolesny wiersz i chciałem nasycić go głosami peela i jego partnerki o bólu i krzywdzie z głębi skołatanej duszy mówiącymi. Zresztą w tamtym okresie pisania miałem jakieś szczególne inklinacje do częstego stosowania italików. Ostatnio robię to już rzadziej. Dzięki za poczytanie i koment Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ovoc_ziemii
nożycoręka


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze straganowej półki

PostWysłany: Pon 23:50, 04 Sie 2008    Temat postu:

Ja tam lubię kursywę.
Nitjer, mam jedną uwagę. Chodzi o tę część utworu:

tropi ślady powrotu dłoni
do normalności

lęk zadał tyle ran

kiedy beznamiętnie podniósł i obejrzał
swoje odbicie w najzupełniej przypadkowo
podsuniętym lustrze

Czytając, mam wrażenie, że podmiotem lirycznym jest lęk. Być może to tylko moje odczucia, ale dobrze, żebyś wiedział. Smile Bo z treści wnioskuję, że jest nim mężczyzna. Ot, takie małe niedociągnięcie.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
nitjer
ćwiartka


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 5:18, 05 Sie 2008    Temat postu: Re: głęboko w niej

Oczywiście peelem jest mężczyzna. Uczynił wiele zła i wspominając je, uzewnętrzniając ku przestrodze innym, upatruje jego źródło w swoim lęku. Lęki takie towarzyszą bardzo często naszym międzypłciowym relacjom. Bywają najrozmaitsze, o różnej skali i nasileniu, ale niektóre (np. wynikający z uzasadnionej lub wyimaginowanej zazdrości lęk o trwałość związku) w skutkach bywają przykre, niszczące czy nawet tragiczne. Tutaj kursywą zapisane lęk zadał tyle ran jest próbą jakiegoś wytłumaczenia się przed sobą i otoczeniem. Jest głosem jakby próbującym zrównoważyć głos sumienia, a może tylko próbą znalezienia, zdiagnozowania przyczyny? Jak wszelkie głosy, zwłaszcza te z naszego ludzkiego wnętrza płynące, został zapisany kursywą. Dzięki Twojej uwadze Ovocku Smile widzę, że dobrze jednak zrobiłem zapisując ten wers italikami właśnie. Bez tego faktycznie można byłoby w tym fragmencie odnieść mylne wrażenie, że peelem jest lęk faceta, a nie sam mężczyzna. Myślę, że tak wtrącona w osobnym wersie jego nagła myśl o lęku, jako przyczynie wszystkiego, co się potem stało, jest całkiem prawidłowo zapisana. Mnie przynajmniej zdaje się - sensowna, uzasadniona i nie zgrzyta Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ovoc_ziemii
nożycoręka


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze straganowej półki

PostWysłany: Wto 9:27, 05 Sie 2008    Temat postu:

Tak, Nitjer. Chodziło mi o formę. Gdybyś nie dał kursywy, można byłoby tak właśnie pomyśleć, że peelem jest lęk, a nie mężczyzna. A tak- wiedziałam. Jedynie takie małe moje spostrzeżenie. Też często korzystam z takiego zabiegu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AS
ćwiartka


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Śro 5:19, 06 Sie 2008    Temat postu:

zwracam tylko uwagę na różnicę pomiędzy lękiem a strachem
lęk nie ma określonej przyczyny
strach ma
moim zdaniem określenie "lęk" zostało użyte niewłaściwie
pozdrawiam:)

Powrót do góry
Zobacz profil autora
ovoc_ziemii
nożycoręka


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze straganowej półki

PostWysłany: Śro 10:46, 06 Sie 2008    Temat postu:

A moim zdaniem również i lęki mają swoje przyczyny, czasem człowiek nie wiem, jakie - ale choćby w podświadomości - są. Peel być może od dawna przeczuwał, co się święci, nie umiejąc tego nazwać. Natomiast strach trwa chwilę, a lęk może być uczuciem, które towarzyszy przez wiele tygodni. Dlatego też jak dla mnie, użycie słowa lęk jest uzasadnione. Kolejnym argumentem jest to, że zadał już tyle ran, więc musiał trwać bardzo długo. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Snowboarder
ćwiartka


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Pabianice

PostWysłany: Śro 14:59, 06 Sie 2008    Temat postu:

lęk ma różne oblicza i uważam, że pasuje do tekstu.
Różnych lękamy się ... różnych różności.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lawinasquot.fora.pl Strona Główna -> POETIKON Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group